Nie można ropoznać DOBRA, bez ropoznania ZŁA
DOOKOŁA i DOKOŁA według różnych źródeł to jedynie formy wyrazów, obie poprawne i nie różniące się żadnym znaczeniowym niuansem. A jednak to właśnie istniejąca różnica między nimi już w pierwszym roku życia zadecydowała o całym moim życiu.
Czy mogę wobec tego nazwać siebie GENIUSZEM, bo odkryłam między DOOKOŁA...A...DOKOŁA wystarczającą ilość przestrzeni by zachować prawo do potoczenia swojego życia zgodnie z jego tożsamością na długo przed tej tożsamości poznaniem czy może idąc za Krzysztofem Karoniem, który pod koniec swojego życia dokonuje genialnego odkrycia, że jest IDIOTĄ, wmieszać się w tłum 99,9% /wg. statystyki Krzysztofa Karonia/ populacji ludzkiej by chociaż umrzeć zgodnie ze swoim odkryciem z przed 61 lat?
Odkrycie dysonansu poznawczego między poczuciem tego kim jestem ...A... tym co proponuje mi Świat w momencie uzyskania pierwszej postawy pionowej, znalezienie rzeczywistego miejsca, poligonu, na którym mogłam zachować prawo do odejścia przed wszystkimi propozycjami tego świata i zachowanie życia do czasu resetu tej różnicy być może daje mi prawo do wyboru ale dziś nie ma to znaczenia jak siebie zdefiniuję, nazwę czy przyporządkuję a tylko to jak zdołam to wykorzystać.
Czas najwyższy by tę świadomość wykorzystać.
Boże! Po raz pierwszy mogę użyć czasownika: "wykorzystuje" a nie "sprawdzam".
DOOKOŁA mnie 27 słów. Czekają na swoje wejście DOKOŁA.
Czy zdążę komukolwiek przekazać sens tego odkrycia zanim ta wędrówka straci swój sens...?
Bywa czasem, że po tak długiej i samotnej wędrówce po pustyni znaleziony dzban wody wyda się fatamorganą i nie wierzysz, że go widzisz, że ktoś go...zostawił dla...ciebie...i że czeka na ciebie...w DOMU...